JPK nie takie straszne jak go malują.

JPK

JPK czy jest się czego obawiać?

Od wielu miesięcy straszy się mikroprzedsiębiorców widmem nadciągającego Jednolitego Pliku Kontrolnego. Od 2018 roku ponad milion mikrofirm będzie musiało co miesiąc wysyłać pliki JPK_VAT na bramki Ministra Finansów. Trzeba jednak zdać sobie sprawę, że cały ten strach przed wysyłką plików JPK jest spowodowany niewiedzą i związaną z nią niepewnością.

Warto pamiętać o tym, że trzech na czterech mikroprzedsiębiorców prowadzi swoją księgowość w biurze rachunkowym, których jest w Polsce około 45.000. Te biura to wyspecjalizowane firmy posiadające oprogramowanie księgowe, które od dawna jest przygotowane do wystawiania plików JPK, a w tym JPK_VAT. Tacy przedsiębiorcy nie muszą się o nic martwić – ten obowiązek spadnie po prostu na barki ich księgowych. Należy dodać, że dobry program księgowy nie wymaga dodatkowej pracy w celu wysłania pliku JPK_VAT, gdyż plik ten jest generowany i wysyłany automatycznie równolegle z deklaracją VAT-7. Nie spowoduje to zatem wzrostu opłat, gdyż pracy dla księgowego nie przybędzie.

Istnieje nawet pewna szansa na to, aby przedsiębiorca mógł negocjować z biurem rachunkowym obniżkę kosztów prowadzonej księgowości. Jak to możliwe? Wszystko właśnie za sprawą JPK. Od połowy 2018 roku każdy program do wystawiania faktur będzie musiał generować plik JPK_FA, a często także JPK_VAT dla faktur sprzedaży (bywa, że i zakupu). Z drugiej strony profesjonalne biuro rachunkowe z dobrym oprogramowaniem księgowym będzie mogło zaimportować ten plik. Oznacza to, że zamiast księgować ręcznie na przykład sto faktur (około godziny pracy) biuro zaimportuje plik JPK_VAT lub JPK_FA. A najważniejsze, że jest to niezależnie od tego jaki program do fakturowania ma przedsiębiorca. Pliki JPK to standard i pliki te nie powinny się od siebie różnić. JPK to zatem nie tylko ból głowy, ale także potencjalne korzyści.

JPK co czeka przedsiębiorców?

W nieco innej sytuacji są Ci, którzy wybrali trudniejszą drogę i prowadzą księgowość sami. Najczęściej jest to ewidencja ryczałtowa lub podatkowa książka przychodów i rozchodów. Oczywiście są pewnie jeszcze przypadki prowadzenia księgowości papierowej, w „Excelu” czy też w starym programie np. DOSowym. Trzeba jednak wyraźnie podkreślić, że odsetek takich sytuacji jest niski, a czynność zupełnie nieopłacalna. Praca kosztuje, ta przedsiębiorcy szczególnie. Przy sensownej wycenie godziny pracy na poziomie kilkudziesięciu złotych koszt dobrego programu to rocznie kilka, maksymalnie kilkanaście godzin pracy. Dobry program księgowy, jak wspomnieliśmy wcześniej, generuje i wysyła pliki JPK_VAT automatycznie. Autoryzacja poprzez ePUAP pomaga uniknąć kosztu zakupu kwalifikowanego podpisu elektronicznego.

Do porzucenia starych i niekoniecznie dobrych nawyków czasami trzeba impulsu. Taki właśnie się nadarzył. Diabeł-JPK wcale nie jest zatem taki straszny.